Obsługa była przyzwoita pani obsługiwała nas normalnie i gdyby nie fakt że kelner wcinał jej się w słowo ze swoimi sprawami podczas gdy ona obsługiwała było by całkiem spoko. Usiedliśmy na zewnątrz niestety ku naszemu rozczarowaniu krzesła i stoliki były mokre deszczyk padał dobre kilkadziesiąt minut wczesnej, a nikt nie zdążył powycierać mebli na zewnątrz poza tym na stole był tez inny syf w postaci resztek jedzenia po poprzednim kliencie. Obsługa doniosła nam w końcu upragnione burgery i nie wyglądały one źle jednak po pierwszym kęsie każde z nas zgodnie stwierdziło ze jeśli jest to w ogóle jakakolwiek wołowina to na pewno nie jest świeża czuć było, że jest albo odmrażana albo to resztki po mielonych przerobione na burgery. Kompozycja sosów była typowo burgerowa surówki wydawały się być ok. Nie mniej jednak kotlet spieprzył całkiem niezły koncept. Dobrze, że cena była jedynie 9,90 zł. Burger był podany w specialnie przeznaczonym do tego papierku co nadawalo całosci pewnego klimatu oraz zapobiegalo rozrzuceniu resztek do okoła. Bułka była chrupiąca można by powiedzieć że w sam raz. nie mniej jednak znamy zdecydowanie lepsze miejsca gdzie można zjeść dobre burgery bez obawy ze po wołowinie wysramy wątrobę (ale o tych miejscach napiszemy następnym razem)
Jeśli chodzi o sam lokal to jego wystrój już się nam trochę opatrzył niemniej jednak nie zaburza poczucia estetyki i w środku czuje się nawet dość dobra atmosferę dworca dlaczego dworca?, a no dlatego że podróżni PKP maja do Bravo naprawdę niedaleko to tez często widujemy ich tam z bagażami i tak siłą rzeczy w miarę przyzwoita pizzeria zamienia się w dworcowy lokal.
Nasza wspolna ocena wypadłą na 4,8 punkty na 12 mozliwych co oznacza ze w naszej ocenie miejscowka jest znośna ale wiele jest do poprawienia
drobna uwaga techniczna: w Excelu można wyłączyć "siatkę". Po takim zabiegu tabelki prezentują się lepiej :) No i przy ułamkach przydałoby się zaokrąglenie do dwóch miejsc po przecinku ale to już tylko moje zdanie :)
OdpowiedzUsuńGusta i guściki, wygląd lokalu, moim zdaniem, jest bardzo stylowy. To samo tyczy sie pizzy i burgerów. Gdy w lokalu jest całkiem spory ruch to obsługa potrafi po prostu nie nadążyć ze wszystkim, wytarcie trochę krzeseł zajmuje trochę czasu. Ostatnio jadłem tego burgera, moim zdaniem konkuruje z lokalami specjalizującymi się w burgerach. Tak, o wiele lepszy jest McDonald ;) Dworcowy lokal powiadasz... Dla mnie to lokalem dworcowym można nazwać chińczyka który jest jeszcze bliżej jeśli tak bardzo patrzysz na odległość, zresztą, czy to zła rzecz? Jeździłem trochę po Polsce i jeśli miałbym wybór to poszedłbym do takiego bravo zamiast jakiejś sieciówki. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia po wysranej wątrobię ;) swoją drogą, jeśli chcecie tak bardzo oceniać innych ludzi to róbcie to chociaż profesjonalnie, ogarnijcie zasady interpunkcji, składni oraz podstaw pisania opinii bo ciężko się to czyta.
OdpowiedzUsuń